Taras w domku letniskowym

   "Tarasujemy namiętnie" - chciałabym powiedzieć, gdyby słowo nie było już zajęte przez mylące "odcinanie przejścia" czy "barykadowanie". Taras wydaje się być całkowitym przeciwieństwem, czymś jak pokój wielofunkcyjny, "wejściowo-wyjściowy" z samymi oknami niemal :) U nas jest kuchnio-jadalnią, kiedy indziej salonem gier czy, jak wczoraj, wakacyjnym atelier, salonikiem twórczości artystycznej. Bywa parkingiem dla rowerów, suszarnią dla mokrych kaloszy, podestem rozładunkowym dla zakupów i pewnie wiele funkcji ma jeszcze w zanadrzu. Taras zasługuje na specjalne miejsce na liście wdzięczności od życia :)

Kilka kadrów z naszego tarasu i dziecięca twórczość nadmorska ku pamięci:











Komentarze

  1. Też kocham taras miłością ogromną! W zasadzie nasze życie toczy się na tarasie :))

    uściski serdeczne!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz ale proszę nie umieszczać treści reklamowych - nie będą one publikowane.

Popularne posty