Początek lipca.

  Na początku lipca czuję się jak w sobotę rano - wtedy jest początek weekendu, teraz jest początek lata.
Miłe uczucie, że jeszcze tyle czasu, który można wypełnić ulubionymi aktywnościami.
W sobotę rano cieszy wizja dwóch dni pełnych wolności,
teraz dwóch miesięcy słońca i atmosfery wakacyjnego odprężenia.
Co prawda pracuję, nie mam wakacji sensu stricto, ale w duszy mam lato i luz.  

  Lubię też zerkać na ludzi, którzy cieszą się tym czasem i widać po nich, że lipcowe dni dobrze im robią. Jeżdżą na rowerach, wygrzewają się na ławeczkach przy fontannach, biegają, plażują, spacerują z psami lub bez, rozmawiają, jedzą lody, chłoną lato. Ten widok uspokaja.









  

Komentarze

  1. Piękne zdjęcia, takie lato lubię. Pochylam się nad słowami, bo są mi bliskie, też tak czuję. Na początku lipca jest w głowie myśli, że tyle dni wolnych przede mną, a potem one biegną i jest sierpień. Cudowności samych życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy serdecznie 😊 i wzajemnie życzymy pięknych chwil. Czas gna, czasem gdy rano zerkam na pulpit komputera, a tam kolejna lipcowa liczba, to chce mi się zapytać: już? jak to? Chciałoby się te dni letnie rozciągać, zatrzymywać. Ale lecą...
      Ściskamy!

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz ale proszę nie umieszczać treści reklamowych - nie będą one publikowane.

Popularne posty