JAK SPRZEDAĆ DZIAŁKĘ NAD MORZEM? - 5 rad

Dotychczas pisałam jak znaleźć działkę oraz na co zwracać uwagę przed zakupem. Dziś kilka słów o tym, jak można sprzedać działkę, jak ją opisać, by miała większe szanse. 

5 RAD JAK SPRZEDAĆ DZIAŁKĘ NAD MORZEM


rady jak sprzedać działkę
5 rad jak sprzedać działkę


Piszę z perspektywy osoby nabywającej - może takie spojrzenie komuś się przyda:

  1. z rozmów z wydziałami budownictwa i architektury wiem, że znaczny procent osób nabywających ziemię nad morzem to w żargonie urzędowym po prostu "letnicy" - osoby mieszkające i pracujące gdzieś w głębi lądu, a nad morzem planujące postawić dom na lato - jakich działek najczęściej poszukują? - działek pod zabudowę letniskową - pierwsza sugestia brzmi zatem: skoro przed sprzedażą myślimy o uzyskaniu warunków zabudowy - może lepiej byłoby postarać się o warunki pod zabudowę letniskową a nie całoroczną, jednorodzinną? - takich działek pod dom normatywny jest mnóstwo, działek pod letniskowy - prawie nie ma (warunki zabudowy pod dom jednorodzinny - jeśli nie wystąpi się o ich zmianę - wymagają od inwestorów znacznie większych nakładów finansowych niż pod domek letni / nie każdy ma ochotę startować z wielką budową)
  2. jeśli działka objęta jest planem zagospodarowania przestrzeni pod zabudowę jednorodzinną i jednocześnie pod letniskową - to trzeba o tym trąbić wszem i wobec - takie miejsca są na wagę złota! a w moim odczuciu wielu właścicieli nawet tego nie wie - przy czym nabywcy właśnie takich często szukają
  3. utarło się w nazewnictwie, że działka rekreacyjna to działka ogrodnicza (z ROD-u) lub działka rolna wykorzystywana pod rekreację - jeśli właściciel posiada działkę, która w planie zagospodarowania jest przeznaczona pod funkcję letniskową - to również trzeba to wyraźnie światu obwieszczać - to są perły rzadkie na polskim rynku
  4. poszukiwane działki mają takie cechy: są bezpośrednio przy drodze gminnej, mają blisko media (zwłaszcza ciągnięcie wody jest kosztowne, więc te z wodą blisko są bardzo atrakcyjnym kąskiem), są odrolnione, mają spłaconą opłatę adiacencką, ich status to pełna własność (nie współudział), nie mają obowiązkowej funkcji usługowej, są w pobliżu lampy należącej do gminy, leżą w strefie wolnej od Natury 2000 czy innych obszarów chronionego krajobrazu, a także nie wymagają badań archeologicznych - jeśli któraś z tych cech charakteryzuje działkę pod planowaną sprzedaż - trzeba tę cechę koniecznie wytłuścić - kupujący szuka właśnie takiej działki
  5. jeśli chcemy sprzedać działkę rolną bez planu zagospodarowania przestrzennego - czyli taką, których są tysiące - warto podkreślić jej atuty i napisać o nich w ogłoszeniu, np: 
- klasa bonitacyjna gruntu to RIV (RV lub RVI) i jest to gleba mineralna - co oznacza, że wyłączenie z produkcji rolnej będzie formalnością 
- działka nie jest objęta uproszczonym planem urządzenia lasu ani żadną inną formą rewitalizacji 
- działka leży przy drodze gminnej utwardzonej i w planach jest budowa ścieżki rowerowej w okolicy
- w planach gminy nie ma żadnych inwestycji ani usług uciążliwych - działka leży w spokojnej okolicy, która długo nie zmieni swojego charakteru 
- w okolicy nie ma żadnych wiatraków, hodowli, stacji przeładunkowych itp. - cisza i spokój 
- działka graniczy z linią brzegową jeziora ale ponieważ nie leży na obszarze chronionym - nie jest objęta zakazem zabudowy w pasie 100 m od wody
- na działce zostały przeprowadzone badania geotechniczne i cechuje ją bardzo dobra nośność gruntu, co oznacza brak problemów z fundamentowaniem.

     Warto znać swoją działkę dobrze i podkreślać jej atuty. Sprzedawca, który w rozmowie telefonicznej potrafi je wszystkie wymienić i wskazać korzyści z nich płynące - jest wspaniałym partnerem biznesowym. Kupujący zyskuje poczucie bezpieczeństwa transakcji, a to buduje zaufanie i dobre porozumienie. Daje też poczucie pewnej ulgi i komfortu kupującemu, że nie będzie musiał znowu wszystkiego sam sprawdzać i dzwonić po tysiąckroć po urzędach. A stąd już prosta droga do transakcji kupno-sprzedaż. Powodzenia!


Komentarze

  1. Czyżby zmiana planów, czy tylko dzielenie się wiedzą?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojej perełki nie planuję sprzedać - za długo jej szukałam :)
      Napisałam ten post ponieważ są na rynku 3 świetne działki i kilka całkiem fajnych a mam wrażenie, że są kłopoty z ich sprzedażą. Opieram się na tym, że co rusz widzę je w ofercie od ładnych kilku miesięcy - są moim zdaniem zbyt skromnie opisane i na tle wielu innych trudno na pierwszy rzut oka dostrzec ich zalety. Ja je obdzwoniłam po urzędach więc wiem, że są perełkami :) Poza tym cała moja przygoda z działkami pokazała mi ile się trzeba "nawydzwaniać", by wszystko co ważne posprawdzać i w pewnym momencie zaczęłam się denerwować dlaczego to wszystko nie jest napisane czarno na białym już w ofercie - jeszcze rozumiem, że ktoś chce coś ukryć - ale dlaczego dobre rzeczy nie są przedstawione - tego nie rozumiem. Albo sprzedający nie mają świadomości wyjątkowych zalet własnej ziemi albo wydaje im się, że są tak powszechne, że niemal nie ważne - a właśnie często te cechy decydują czy działka się sprzeda czy nie - mam na myśli np. brak współwłasności, brak udziału w drodze, brak konieczności usług, i na plus: bezpośrednie sąsiedztwo z utwardzoną drogą gminną czy bardzo cenna rzecz - funkcja letniskowa w planie zagospodarowania przestrzennego. Przeczytałam wszystkie dostępne w sieci plany zagospodarowania przestrzennego od Świnoujścia po Krynicę Morską i wiem, że kilka działek, które mogłyby się pochwalić oficjalną funkcją letniskową - w ogóle nie mają jej opisanej w ofercie na Olx-sie, Otodom czy w innych portalach. A przecież jest mnóstwo osób kompletnie nie zainteresowanych budową domu całorocznego - szukają właśnie takich działek pod letnisko - a one ani mru mru na ten temat ;) Jeszcze gdyby tylko prywatni właściciele tak "skromnie" opisywali działki - ale nawet biura nieruchomości często "zapominają", że na działkach, które mają w ofercie można także legalnie postawić domek letniskowy. Obecnie sytuacja przypomina szukanie igły w stogu siana, a wystarczy tylko dobrze działki opisywać. Stąd mój wpis - jestem przejęta sytuacją polskiego rynku nieruchomości ;) / jak bym nie miała czym innym ;)

      Usuń
  2. Ludzie szukają często domków w tej okolicy ❤ ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, my też na początku szukaliśmy ale prawda jest taka, że na maleńki domek z działką własnościową, w odległości spaceru od morza, trzeba by mieć min. 150 tys., a i tak trzeba by jeszcze dołożyć do remontu (suszenia ścian, suszenia fundamentów, naprawy dachu itp.). Doszliśmy do wniosku, że taniej wyjdzie kupno działki i budowa nowiutkiego domku od zera.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz ale proszę nie umieszczać treści reklamowych - nie będą one publikowane.

Popularne posty