Początek sierpnia nad morzem
Jagody, borówki, maliny, jabłka, żniwa, morze - tak pachnie w domku początek sierpnia. Na pola nadmorskie wyjechały już kombajny, słońce odrobinę wcześniej chyli się ku zachodowi, czuć przełom lata. Dziś na plaży widziałam ładny parasol, miał napis: Every summer has a story (każde lato ma swoją historię). Rozmawialiśmy o naszych. I domkowych - on dostał tego lata prąd, internet i wieczorne seanse filmowe, przybyło mu więcej wybielonych ścian i podłączono mu sedes :) Jego letnia historia to duuuużo komfortu dla nas :)
I znowu wpadam po wielu miesiącach nieobecności... Jesteście w moim sercu od czasu domku na wichrowym i tak już zostanie :) Pięknie nad tym Waszym morzem Madziu ❤️ Ściskam mocno 😘
OdpowiedzUsuńWitaj Aguś! Bardzo miło, że wpadłaś i dziękuję za serdeczne słowa. Ten czas tak leci, dzieci starsze, wydaje się, że co dzień wyższe :) Często myślę o Was, jak sobie mieszkacie w nowym domu, jak Wam się miewa. Szkoda, że już nie piszesz. Przesyłam moc serdeczności i życzenia wszystkiego o czym marzysz. Uściski!
Usuńcieszę się bardzo, że powoli do przodu mijają trudności domkowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne ujęcia!
Dziękujemy Basiu, każdy z tych małych kroczków cieszy bardzo :) Pozdrawiamy cieplutko!
Usuń