Supełek na pomyślność i ciasto wiśniowe - podwieczorek w oczekiwaniu
Siedzę na werandzie i plotę...
z niepokoju plotę,
z oczekiwania,
staram się zrelaksować,
makrama mnie uspokaja,
czekam na pismo z urzędu, miało przyjść, nie przychodzi,
wyszedł mi za to supełek ;)
supełek na pomyślność, oby...
i ciasto upiekłam, i zdjęcia zachodowi słońca porobiłam,
zachód w kolorze ciasta wiśniowego, taki jesienny, ładny :)
supełek zaplotłam z instrukcji:
będzie mi przypominał emocje "domkowe"
- jest tej papierologii trochę i emocji przy tym różnych mieszanych
******
ciasto z tego przepisu, tyle, że zamiast malin - wiśnie, też dobre :)
******
*** BLOG VYSPA - DOMEK NAD MORZEM - STRONA GŁÓWNA ***
Widziałam dzisiaj supełkowe coś w Ikea i byłam pod ogromnym wrażeniem wzoru i samego wykonania. Stałam i się wgapiałam nie mogąc oderwać oczu. Coraz bardziej podobają mi się te sznurkowe zawieszki :) twoja też jest świetna a supełek niesamowity :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetycznie wygląda ciasto :) Smacznego :D
Dziękuję za wszystkie miłe słowa :) Pozdrawiam ciepło!
UsuńPiękna jesień pozwala delektować się słońcem na werandzie. Ja też łapałam dzisiaj promienie słoneczne. Ciasto wygląda smakowicie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa i serdecznie pozdrawiamy :)
Usuń