Odrolnienie działki - wielka radość
Wyczekane pismo: decyzja o odrolnieniu działki - wreszcie przyszła :) Trwało to dość długo, gdyż de facto nie jesteśmy jeszcze właścicielami ziemi. Było zatem trochę sprawdzania nas, potwierdzania itp. ale efekt jest wymarzony :)
Da się przejść przez procedury nie będąc właścicielem i to jest w tym wszystkim najważniejsze, najbardziej komfortowe.
Nasz pomysł po kolei:
- znaleźliśmy działkę blisko morza w bardzo dobrej cenie, gdyż była rolna (ale z planem zagospodarowania pod budownictwo rekreacyjne - to ważne)
- podpisaliśmy umowę przedwstępną z właścicielami, że kupimy ją - jeśli uda nam się otrzymać zgodę na budowę domku (chcieliśmy się zaasekurować, gdyż działka leży na terenie Natura 2000 i dodatkowo podlega pod ochronę konserwatorską - od tej pory występujemy jako pełnomocnicy)
- konserwator się zgodził (wpis) ale okazało się, że mimo, iż w planie jest pod budownictwo rekreacyjne - trzeba było jeszcze odrolnić działkę w geodezji)
- i właśnie to nastąpiło :) :)
- teraz przed nami wystąpienie o potwierdzenie "braku sprzeciwu wobec zamierzeń budowlanych"
- gdy przyjdzie, wówczas kolejny kurs nad morze, wizyta u notariusza, zakup ziemi i na wiosnę budowa! tak się cieszę! :)
oczywiście: tfu tfu, przez lewe ramię :)
emocje są piękne :)
odrolnienie działki |
wyłączenie gruntów z produkcji rolniczej |
Da się przejść przez procedury nie będąc właścicielem i to jest w tym wszystkim najważniejsze, najbardziej komfortowe.
Nasz pomysł po kolei:
- znaleźliśmy działkę blisko morza w bardzo dobrej cenie, gdyż była rolna (ale z planem zagospodarowania pod budownictwo rekreacyjne - to ważne)
- podpisaliśmy umowę przedwstępną z właścicielami, że kupimy ją - jeśli uda nam się otrzymać zgodę na budowę domku (chcieliśmy się zaasekurować, gdyż działka leży na terenie Natura 2000 i dodatkowo podlega pod ochronę konserwatorską - od tej pory występujemy jako pełnomocnicy)
- konserwator się zgodził (wpis) ale okazało się, że mimo, iż w planie jest pod budownictwo rekreacyjne - trzeba było jeszcze odrolnić działkę w geodezji)
- i właśnie to nastąpiło :) :)
- teraz przed nami wystąpienie o potwierdzenie "braku sprzeciwu wobec zamierzeń budowlanych"
- gdy przyjdzie, wówczas kolejny kurs nad morze, wizyta u notariusza, zakup ziemi i na wiosnę budowa! tak się cieszę! :)
oczywiście: tfu tfu, przez lewe ramię :)
emocje są piękne :)
*********
blog VYSPA domek nad morzem |
Powodzenia w budowie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńSuper!!!! Cudownie :) Trzymam kciuki za dalsze pozytywne decyzje:) A swoją drogą - biurokracja to jakaś masakra :(. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie! Bardzo mi miło :) Faktycznie - z biurokracją nie jest łatwo ;) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńKochana!
OdpowiedzUsuńMoje dzieci się budują, zatem wiem, ile to formalności.
Obecnie czekają na okna.
Pozdrawiam:)
O, jak już czekają na okna to znaczy, że dom stoi i serca cieszy :))))) To cudownie! Piękny czas tak czekać już na okna. Jeszcze momencik i będzie wielka imprezka na otwarcie! Wszelkiej pomylności dla całej Waszej rodziny!
UsuńHej, czy to Ty ;)
OdpowiedzUsuńdawno nie było mnie w blogowym świecie i trochę się zdziwiłam... Czy to teraz Twój blog, mamy z Bloga o poranku?
Przeprowadzacie się? ;0
Pozdrawiamy serdecznie, może do zobaczenia nad morzem .... :) ????
Nadal jesteście w ed ;)
:)))) tak, to ja, mama z Bloga o poranku :) - ten blog Vyspa to nasz blog poświęcony budowie domku letniskowego nad morzem, blog "domowy" mamy drugi - tutaj: https://dom-nadjeziorem.blogspot.com/
UsuńNadal jesteśmy w ed i bardzo nam z tym dobrze :)
Ślemy uściski i pozdrowienia :)