Jest! :)) pozwolenie na budowę
Jest! jest! jest!
pozwolenie na budowę a dokładnie zaświadczenie o braku sprzeciwu - cieszymy się ogromnie :))
przyszło w tym tygodniu i przyniosło ze sobą falę olbrzymiej ulgi,
tyle czekania, załatwiania, emocji i wreszcie wielkie: uf!
Pierwszy raz gdy przyjechaliśmy na wyspę i ujrzeliśmy tę działkę, nad głowami przeleciał nam wielki klucz ptaków, zaraz potem następny i następny. To było niesamowite. Potem okazało się, że działka leży na terenie chronionego krajobrazu i podlega pod Naturę 2000. Ponadto leży w okolicach wykopalisk archeologicznych i objęta jest ochroną konserwatorską. Otrzymanie pozwolenia na budowę wydawało się niemożliwe.
Uratował nas plan zagospodarowania przestrzennego. Był. Pełen obostrzeń ale był. Zaczęliśmy od konserwatora zabytków, który wyraził zgodę. Potem decyzją Starosty zwolniono nas z oceny środowiskowej. Za każdym razem ratował nas miejscowy plan. Gdybym miała komuś radzić czy budować na terenie Natury 2000 czy nie - powiem tak: jeśli plan jest przychylny - próbować, jeśli nie - chyba lepiej poszukać innego miejsca. U nas na każdym kroku wnikliwie analizowano plan.
Przed nami jeszcze trochę zanim domek stanie ale czuję, że już z górki - mamy najważniejszy dokument i teraz tylko miłe sprawy: ostateczny wybór projektu, przygotowanie gruntu i budowa. Cieszę się bardzo.
pozwolenie na budowę a dokładnie zaświadczenie o braku sprzeciwu - cieszymy się ogromnie :))
przyszło w tym tygodniu i przyniosło ze sobą falę olbrzymiej ulgi,
tyle czekania, załatwiania, emocji i wreszcie wielkie: uf!
Pierwszy raz gdy przyjechaliśmy na wyspę i ujrzeliśmy tę działkę, nad głowami przeleciał nam wielki klucz ptaków, zaraz potem następny i następny. To było niesamowite. Potem okazało się, że działka leży na terenie chronionego krajobrazu i podlega pod Naturę 2000. Ponadto leży w okolicach wykopalisk archeologicznych i objęta jest ochroną konserwatorską. Otrzymanie pozwolenia na budowę wydawało się niemożliwe.
Uratował nas plan zagospodarowania przestrzennego. Był. Pełen obostrzeń ale był. Zaczęliśmy od konserwatora zabytków, który wyraził zgodę. Potem decyzją Starosty zwolniono nas z oceny środowiskowej. Za każdym razem ratował nas miejscowy plan. Gdybym miała komuś radzić czy budować na terenie Natury 2000 czy nie - powiem tak: jeśli plan jest przychylny - próbować, jeśli nie - chyba lepiej poszukać innego miejsca. U nas na każdym kroku wnikliwie analizowano plan.
Przed nami jeszcze trochę zanim domek stanie ale czuję, że już z górki - mamy najważniejszy dokument i teraz tylko miłe sprawy: ostateczny wybór projektu, przygotowanie gruntu i budowa. Cieszę się bardzo.
Cieszę się razem z Wami tą wiadomością. Warto walczyć, załatwiać aby spełniać marzenia.
OdpowiedzUsuńBardzo nam miło :) Dziękujemy :)
UsuńCUDOWNIE!!! :))) Ciesze się ogromnie :)) Gratuluje Wam kolejnego kroku do realizacji marzenia :)) Super!! Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńTak nam miło! :))) Bardzo bardzo dziękujemy! :))))))
UsuńSuper ! warto mieć marzenia, bo spełniają się, jak widać:)
OdpowiedzUsuńDziękujemy serdecznie za miłe słowa :) Pozdrawiamy!
Usuń