Przyjechaliśmy.
Kolejna wiosna nad morzem :) I wielka radość dla nas gdyż mamy studnię :)
Jeszcze nie mamy pompy, będzie może jutro, ale sam fakt, że będzie woda - sprawia, że wszystko wydaje mi się takie proste, takie na wyciągnięcie ręki :)
Domek i okolica toną w kwiatach. Wszystko co prawda dzikie, ale może przez to bujne :) W zeszłym roku było mnóstwo wrotyczu (pisałam o nim), a w tym trybuli leśnej. Domek wśród jej białych delikatnych baldachimów wygląda jak w koronkach :)
Od wczoraj koszę. Koronki koronkami ale dla wygody i ze względu na kleszcze u naszych psiaków muszę zmniejszyć ilość wysokich traw. Idzie mi coraz lepiej, powoli widać postępy. Dla zabawy robię im na początek labirynty na działce z wykoszonymi alejkami. Gonimy się po nich :)
Kocimiętka kupiona w zeszłym roku w celu odstraszania much końskich (skuteczne) - pięknie przetrwała zimę i nawet rozrosła się (fotka u góry). Miło było zobaczyć ją taką bujną.
Poranki u nas leniwe ale potem rozkręcamy się :)
Po pracach wokół domu - czas na plaże. Trochę chłodno na kąpiele w Bałtyku ale wszak to jeszcze wiosna. Jeszcze przyjdą upały :)
Po trudnym roku życzę wszystkim pięknego lata! :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz ale proszę nie umieszczać treści reklamowych - nie będą one publikowane.