Działki pod ochroną konserwatorską
sierpień 2017
Miałam śmieszną rozmowę z pewnym panem archeologiem: pytałam o zapis w planie zagospodarowania dotyczący obowiązkowego badania ratunkowego gleby. Słucham? słucham? - dopytywał, więc powtórzyłam, a on rozbawiony na to: "Ratunkowe - to może być pogotowie, my prowadzimy badania ratownicze"
Taka anegdotka :) Ale zawsze jednak pouczająca ;)
Otóż, jak by na to nie patrzeć - na wielu pięknych działkach konieczne jest przeprowadzenie tych nieszczęsnych badań. Koszt - jeśli nam się poszczęści i nic nie zostanie odkryte - około tysiąca złotych. Drogą nie chodzi :/
Zapytałam, a co, jeśli - odpukać - coś tam jednak odkryjemy?
"Wtedy trzeba opłacić dodatkowe badania i specjalistów, bywa także, że ochronę tego znaleziska, ale za to możemy wspólnie znaleźć się w czasopiśmie branżowym, a może nawet otrzymamy tablicę pamiątkową jako fundatorzy ekspozycji - ha ha ha!"
Bardzo śmieszne ;)
Z jednej strony rozumiem ideę dbania o nieodkryte zabytki
ale z drugiej - kupowanie działki pod ochroną konserwatorską to jak kupowanie kota w worku,
przy czym ten kot może okazać się okrutnie kosztowny :/
miauuuu!
Działki pod ochroną konserwatorską - co to oznacza
Miałam śmieszną rozmowę z pewnym panem archeologiem: pytałam o zapis w planie zagospodarowania dotyczący obowiązkowego badania ratunkowego gleby. Słucham? słucham? - dopytywał, więc powtórzyłam, a on rozbawiony na to: "Ratunkowe - to może być pogotowie, my prowadzimy badania ratownicze"
Taka anegdotka :) Ale zawsze jednak pouczająca ;)
Otóż, jak by na to nie patrzeć - na wielu pięknych działkach konieczne jest przeprowadzenie tych nieszczęsnych badań. Koszt - jeśli nam się poszczęści i nic nie zostanie odkryte - około tysiąca złotych. Drogą nie chodzi :/
Zapytałam, a co, jeśli - odpukać - coś tam jednak odkryjemy?
"Wtedy trzeba opłacić dodatkowe badania i specjalistów, bywa także, że ochronę tego znaleziska, ale za to możemy wspólnie znaleźć się w czasopiśmie branżowym, a może nawet otrzymamy tablicę pamiątkową jako fundatorzy ekspozycji - ha ha ha!"
Bardzo śmieszne ;)
Z jednej strony rozumiem ideę dbania o nieodkryte zabytki
ale z drugiej - kupowanie działki pod ochroną konserwatorską to jak kupowanie kota w worku,
przy czym ten kot może okazać się okrutnie kosztowny :/
miauuuu!
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz ale proszę nie umieszczać treści reklamowych - nie będą one publikowane.